środa, 3 października 2012

Help, I am alive...

Chciałabym móc cofnąć się w czasie, ale to nie jest takie proste.

Chciałabym móc się komuś wypłakać. Brakuje mi ciebie U, tak bardzo, bardzo, bardzo. Z nikim tak nie płakałam jak z tobą.

Wciąż potrzebuje pomocy, bo łatwo jest znowu zacząć uciekać. Och, jak bardzo łatwo.

o b i e c a ł a m  s o b i e

Trzymajcie kciuki. 

wtorek, 28 sierpnia 2012

And it's always the sky...


It's always the morning
when everything hurts
when it's hard to believe
that you can get up

It's always the midday
when you want to give up
when it seems appropriate
to sit down and cry


So now open your eyes
and try to look high
There is a sky
it's open and up
and if you reach out
maybe you'll touch

the other side of lonely


It's always the evening
when day seems so long
when you can see easily
what you have done wrong

It's always at midnight
when you're still awake
when with eyes wide open
you fear the next day


So now open your eyes
and try to look high
There is a sky
it's open and up
and if you reach out
maybe you'll touch

the other side of lonely


It's again always
when it's the next day
when you try to fight
and fail again

It's always the others
who stand by your side
who keep you on board
who never give up

It's always believing
that's hardest to try
you may be living
but then you're alive

So now open your eyes
and try to look high
There is a sky
it's open and up
and if you reach out
maybe you'll touch

the other side of lonely

So now open your eyes
and try to look high
There is a sky
it's open and up
and if you reach out
maybe you'll touch

the other side of lonely

niedziela, 19 sierpnia 2012

Bunt...


Już więcej nie płacz, otrzyj swoje łzy
Świat się sam nie zmieni, zmień się za to ty
Nie jest jeszcze końcem, że jesteśmy tu
Wszystko jest przed nami, więc szukajmy słów
Łatwo jest kłamać, kryć się pośród mgieł
Stawić czoła prawdzie znaczy poznać się
Jesteśmy inni, będąc tacy sami
Kochamy cierpimy, walczymy i błagamy
Jeśli najtrudniejszą rzeczą, która zrobić masz
Jest otwarcie oczu, radę sobie dasz
Spójrzmy wiec razem, tam gdzie nowe dni
Przez różowe okulary lub przez gorzkie łzy.
Jest przed nami tyle jeszcze długich dni
Może warto marzyć, wierzyć, a nie śnić
Cel osiągnąć można, jeśli pragnie się
Ale trzeba patrzeć w górę, można potknąć się
Nie unikniesz błędów choćbyś bardzo chciał
Lepiej więc iść dalej, niźli liczyć ciał
Nie zmienimy świata teraz ani tu
Ale to nie znaczy „hej odrzućmy bunt”

poniedziałek, 26 marca 2012

With a friends life is different...

Usually I do not write in English, not here at last. But I have people out there and a lot of fond memories connected with them, who do not read or speak Polish, and so for them is this little piece of my life.

It's funny to learn something new everyday. Even if it's nothing important for the wellbeing of the entire world ;)
So I like my studies, I like to watch this dumb dog learn (don't tell my family). And I like to change, to evolve even it is sometimes tiresome. So I long for those deep conversations about everything in the middle of the night, and singing songs via the ingame chat (do you remember?) Because those conversations, exchange of experiences made me grow, made me learn to communicate, and that is a thing I've never liked. I am not some kind of open, enthusiastic, cheerful person, I am closed, I am sentimental and I mostly prefer books to people... but, and that is a big BUT there are people whom you simple cannot stop from changing your life. And this was what this small internet-only frindships did for me. First those who played the game with me, and then those who red the same kind of fiction. People with whom talking was so very easy. I am grateful to those of you who knows that I am speaking about them.

And people around me now? There are friends like Bella, Loki, Virginia, there are special people like Usagi. There are people from my group at Uni which I start to like when I started to be aware of them. And then there are those people with whom I am connected to so many memories, whom I am not going to forget no matter how much time passes. So it's for Phil, Jamie, Christian, people from MarriageStone yahoo group and from hpnewbie yahoo group. Simply those who are even if not so close, but somewhere out there, out of my life, and so open to listen.

So, yeah, just this little bit of wallowing in self pity, please excuse me ^^

And if you are reading it, please leave some comment ^^ I am just curious.

niedziela, 25 marca 2012

Slowly, calmly...

Czasami łatwiej jest mi myśleć po angielsku. Szybciej. Gotowe frazy sypią się z głowy. Ale nie będę pisać po angielsku. Obiecałam sobie.
***
Gdy byłam mała chciałam być socjopatką. Teraz zakochuje się w Sherlocku i jego szaliku.
***
Śni mi się inne życie, inna rzeczywistość, ale cieszę się tym co mnie otacza. Duże napięcia i duża presja nie pomagają, ale może ja po prostu za dużo oczekuję. Szkoda że życie nie staje się lepsze od pstryknięcia palcami, prawda T.?
***
Podobno cała moja grupa(rok?) wie o moim blogu. Dziwne.
Przedtem nie chciałam widzieć nawet kiedy patrzyłam, zamknęłam się na wszystko, nie było dobrze.
Teraz patrzę na ludzi inaczej, widzę otwartość, uśmiech. jak niewiele trzeba by wiele się zmieniło, czyż nie?
Nie, Mi nie jest nudny. Może nie nadajemy na tych samych falach, ale też to się rzadko zdarza. Lubię cię Mi ;)
***
A Loki, Virginia i Bella wciąż są najcudowniejsi, najważniejsi. Jedyni w swoim rodzaju. To ciekawe, ze z każdej szkoły wynoszę jednego prawdziwego przyjaciela. Tylko Usagi mi wciąż tak bardzo brakuje. Tęsknię. Odezwij się Kochanie.
***
W domu dwa koty i pies o imieniu Masz(a/todont). Świra idzie dostać.

K. wyprowadza się za dwa tygodnie (ha, ha, ha), a ja? Remont zacznie się na dniach, koncepcja jest jasna, w Kwietniu? Maju? 
***
Za niecały tydzień Oczko. Mogę pić w Ameryce i wejść do każdego klubu. Wciąż czuję się jak dziecko, ale czy to źle?

Taki bałagan. Miało być o czymś, a jest o niczym. Ale nie jest źle.

愛虹

piątek, 17 lutego 2012

Wishing...

"Supergirls don't cry,
...
Supergirls just fly"
Ramones - Supergirl

Jestem chora. Jest lepiej.
Jestem piękna, seksowna, krągłe biodra, kształtne piersi, coraz mniejszy brzuch. Proste zęby, ładne oczy. Jest mi ze sobą dobrze. Dziesięć kilogramów różnicy.

Jestem chora. Jest nieźle.
Naprawiam, co popsułam. Walczę, chodzę i proszę i dostaję jeszcze jedną szansę. Uczę się i przypominam sobie dlaczego podjęłam taką decyzję. Okazuje się, że ludzie, na których patrzę są przyjaźni i otwarci.

Jestem chora. Jest inaczej.
Budzę się pełna optymizmu, patrzę w przyszłość. Staram się pozostawać w rzeczywistości, a nie uciekać w marzenia. Szukam tej dawnej Ani, jeszcze sprzed liceum, sprzed kłamstw i ucieczki.
Na nowo odkrywam karty, szukam inspiracji, rysuję, piszę.

Jestem chora i jeszcze długo będę, ale pewnego dnia będę zdrowa, dorosła i pogodna.
Na razie mam Ciebie, Virginio, jesteś moim słońcem i moim lustrem.

Pewnego dnia...
 
Copyright (c) 2010 Always look up.... Design by WPThemes Expert
Themes By Buy My Themes And Cheap Conveyancing.